zadzwonie

przyjechal moj  pierwszy i ostatni gosc ....wyszlam mu na sspotkanie ....zaprosilam go do domu ...wyciagnales z reklamowki bukiet kwiatow ...a byly to trzy miniaturki gozdzikow ... do dzis oddaje wszystko aby byly na moim balkonie ..ogrodzie ...aby byly .... ,te gozdziki byle  zawiniete w przesliczna  rozowa kokardke  wygladaly z  szeleszcacego  celofonu....wyciagnales rece w moja strone a  niczym mala muszka  wpadlam w  w Twoja siec w Twoje  ramiona ... wszystkiego najlepszego  kochanie .... nie mialam sily oddychac ...wglebiles Twoje  usta do moich....calowalam Cie tak mocno i sciskalam ofiarowane  jedna reka a druga trzymalam cie tak mocno abys juz nigdy ...ale to nigdy nie byl poza moimi ramionami... byl najdrozszym prezentem ... myslalam ze go udusze ..calowalam te najdrozsze usteczka ...  mial tych prezentow chyba ze sto ....  jego  malenkie swiatlo odbijalo sie  od malej lampeczki .... swiatelka migotaly ....jakby dwa malenkie punkciki ktore wirowaly tanczac na suficie  od ktorych odbijalo sie swiatlo /// jeszcze raz przytulilam sie do niego ......... malo nie  spadla mi lza  na jego bielutka koszule ....ja nie placze ....musialam mu cos odpowiedziec

Komentarze

  1. Wzruszona...bardzo... 🌹💕👌 Piękna chwila 💗

    OdpowiedzUsuń
  2. dziekuje za czytanie Monisiu ,bede pisac ..mam 180 kartek zapisanych ... jesli chdzi o te zapiski z przed 30 lat ...i juz troche nowego ..dzieki za piekny komentarz

    OdpowiedzUsuń
  3. wszystko piekne....wzruszajace....superrrr....pisz dalej Kasiu i wspominaj....

    OdpowiedzUsuń
  4. dZIEKUJE rENIU I PRZESYLAM TYSIACE CALUSOW !!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

jak to /????

cykacz