Fiolecik

 PUJDZIEMY  JESLI TYLKO ZECHCESZ ...  te gozdziki juz nie kwitna ...nie czemu ??/  no wlasnie nikt tego jeszcze nie wie ..... obijam sie po kawalkach swiata Twojego ....gdzie palilo sie swiatlo w kazdy dzien ..gdzie nie bylo jablek ktore by nie byly jablkami ...jak  ja wtedy szlam ...jak bieglam ... sukienka  mi zwariowala....  i  chcialam juz byc ...ale  tak trudno byc  i jednoczesnie  nie ... jakis taki smieszny dziwny ....slodki ....wcale nie wiem jak sie to stalo ze teraz patrzysz na niego wielkimi oczyskami ?? zielonymi jak mietowka ...co to jest mietowka ...  ??? trzymasz jak komunie i patrzysz ...ja nie wiem ...to  TY  ... ...? nie to nie ja .... to ty to zrobiles .....  siedzisz i juz nie moge wytrzymac patrzenia na CIEBIE .... PRZECIEZ   TA PODLOGA JEST NASZA !!! ta szafa ...to co ??/ gdzie sa te gozdziki ...??? gdzie jest ten Twoj sweter co mnie przykrywales ...  ten w zielone paski ???!!!  ...taki  smieszny mowilws ...  i nie umiales nic ...to co ja umialam ....popatrz juz jest cudowny i wspanialy i taki jak  jak Ty ...przeciez musze nauczyc sie przestac chodzic  po podlodze  ...   lubie fiolecik ....kolor y juz nie znaja tego koloru ......

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

jak to /????

zadzwonie

cykacz