JUTRO

Chowam te wszystko pod poduszki pod podloge .....aby nigdy nie stracic tego  co najwazniejsze ...kryje tam uczucia ktore sa swieze ...pachna skoszona laka i swieza trawa..widzialy widzialy zime gdzie oale okna zasypal snieg ...puchata pierzyna pamieta tez ...jak bylo nam tam dobrze .....widzialy usmiech ,,,widzialy  lzy ...rozpacz i radosc ..sa dowodem wielkiej milosci nieskonczonej ...to nie zna granic ....    niosles mnie wtedy na plecach ..samochod Ci nie chcial zapalic ,,,,w tamtym domu nie bylo miejsca ..a w tamtym bylo zimno ...buty bolaly ,,,jak dales rade ...??? zostawilismy ten caly zgielk ,,,gosci muzyke ,,,zabawy ....a Ty niosles mnie na plecach ....niosles dwa serca ... dwa oddechy ... ,musze nauczyc go grac w pilke ....nauczyles...bylo tak zimno ..choc przeciez przyszla wiosna ...byles i pierzyna i szalikiem ,,,jaka piec kaflowy do ktorego przytulalam sie ...powiedziales ze nie umiesz tanczyc ,,,ja umialam za Nas ,,,, powiedziales kiedys ....nie siedz na lawce wieczorem ...bo nietoperze wplataja sie we wlosy .....jakos tak cicho  jest zwylke o tej porze.... mgla opada i trawa zrobila sie calkiem mokra ,,,,Ciebie nie ma ,,,,ogom przestrzeni ktorym jest niebo dal mi ciebie ,,,,i zabral .....powiedziales ...slyszysz jak oddycha ...??? nauczyles go grac w pilke .....

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

jak to /????

zadzwonie

cykacz