firanki

Pranie  spadlo ze sznurka ....tapla sie w blotniej kaluzy ...bylo pieknie czyste pachnace ....tak trzepalo skrzydlami ze  pomylilam  je ze skrzydlami bolacymi ....trzepie  oblednie .... biel .....cudna taka niezkazitelnie czysta ....i brudna ????  co robic ??? ide przez ciemny pokoj proboje zapalic swiatlo ... nie moge nic ...a ty wyciagasz reke ktora mam  tak blisko i jednoczesnie  wcale ....watle swiatelko ... cudowny zapach Ciebie ..  ...szlam  w tedy jak bym nie umiala   obroznic nieba od ziemi ....chyba tylko tak sie idzie do Ciebie .... powiesilam pranie ...i znow tu jestem i to pranie wieszam i czas poszedl .... i znow wieszam to pranie .....przytul .....HA HA  przytul ??? trzeba bylo powiesic pranie ....pranie nie powieszone ...   tyle jeszcze do robienia !!!!  to pranie wieszam .... 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

jak to /????

zadzwonie

cykacz