Lato
Nie mogly juz malwy na plot sie wspiac ....kamienista droga niczym wezyk snula sie nudnie ....jak jeszcze dluga jestes ..jak jeszcze dlugo mozesz byc ....widze juz ze mam blisko ...wchodze w swiat pomieszany ....widze ..lampa ...plomien srogo sie kiwa na swoim malym kikucie ...zimno ...a pierzyn bylo ....a ja marzne !!! ozdoba ...kto wie ile pamietaja pierzyny ...te co sa zimniejsze niz snieg na polu ....ide do Ciebie ....chyba jakas sadzawka ...czy strumyk ...czy jeziorko jakies ... siegam reka i chce aby dal mi ten strumyk choc jednego kaczenca ...chcialam dwa ....nie !!!!! wszystkie !!!! placza sie wszedzie kukly .... lalek zrobionych z tataraku ....glowy wieksze od brzucha ..jedne w sukienkach ..inne w sukniach ...patrze i nie wiem ktora godzina ....a pytasz ..!!! pytasz ktora godzina !!! a ja nie wiem ..nie sposob Cie oszukac .....marynarka jest tak straszna jak twoje buty ...jak tupia ze caly swiat sie trzesie...i ja nie wiem ktora jest godzina .....nie nie osmiele sie ciebie zmylic ...pachnie cala laka ..zamarznieta.... moj malenki swit ... biegne az kwiaty zaczely mi ustepowac drogi ...pierzyny siegaja nieba chyba albo jeszcze wyrzej ..... i nie przyszla kwiatowa sukienka ....ale przyszla cisza ......na chwile choc ... stoje w sukience z teczy i .. podgladam ... czy buty sa ... nie jest cicho . w sieni ..cicho ... na ganeczku ...cicho ... moze bede wiedziala ktora godzina .... a ona taka kochana taka ciepla ...pachnie wszystkim co moze dac ci swiat ...pachnie mieta ..pachnie ...jablkami ....tuli to siebie mala ... czesze mi warkocze ...czarne jak noc .. silne jak wiatr .... jest mi tak dobrze .....ale nie wiem ktora godzina ....
Komentarze
Prześlij komentarz