Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2019

Ukochanie

Kotary ozdobily juz caly pokoj ....albo jeszcze wiecej .... nie sa nawet czerwone ... tylko ciezko bordowe ...  wieszam a nie po drodze mi do tego ..sa takie ciezkie i nie w koloze jasminu ...  caly swiat pokoi co sie nie da dopasowac do ciebie  ... ...bo nie chcesz nic powiedziec ..to nie mow ..  ...  nawet juz przygarnelam te koty co mi przywiozles ...ile moge miec kotow ...no wszystkie ... no to mam ...przytulam do siebie i miziam i caluje  a Ty te koty znow mi przywiozles ..... snilo mi sie ze te koty sa niczym marmorowe  figorki ...kazda z nich miala takie wielkie oczy ...a pokoj byl taki ...nie .. to byl dom ....  pelen obrazow ...  straszydel ..ale cieplo bylo tam i chcialam tam byc  ..nie  przeszkadzalo mi ze jest zimno ... bylo goraco od mysli ktore  wariowaly wokol ciebie ...  porcelanowe ...nawet nie wiem moze gliniane ..ale takie malutkie .... figorki tanczace czy moze nie ?  tak mi nie pasuja te kotary .....

Zamalowane ....

Taki cieply wieczor ...a zimno //  okrywam sie Twoim plaszczem ... nawet nie wiem czy jest cieply ale daje cieplo na troche  .... nigdy nie myslalam ze snigu tyle moze nasypac .... t  wiecej chyba nie ma puchwych poduch w niebie ......jak na morzu kolysza te poduszki .... z Ciebie  ... jaki Ty jestes smieszny ....wariujesz i chcesz snieg zmienic w truskawki ...ha ha  i nawet powiem Ci ze Ci sie udalo .... bo lubie lody truskawkowe ... lubie Ciebie bez ustanku ....  juz nie mam sily  wlesc tam gdzie Twoja reka ...co tak mnie ciagnie ....  do gory marzen co spadly jak okruchy chleba ... jak golebie co pogubily piora ...juz nawt wiatr nie moze sie ich doliczyc ... uklada bez sensu ..bez liku niezmiezone pragnienia i  bez policzenia jakiego mozna prosic  ...  calowales mnie i calowales ..niczym malego kotka tuliles do siebie  .... oddalam Ci caly moj swiat ..podobny do niepodobnego swiata  ..jakim byles Ty ... ile jeszcze mi p...

Obiecany

Uwolnij mnie z tych wszystkich  , mysli co na tych karteczkach ....co maja twac wiecznie ... do poki nikt nie  wyciagnie  aby pozmieniac tych wszystkich katrek co takie zolte sa !11 czemu /? CHODZISZ  tak jak bys nie mial butow ...jestes w calosci ....moj ...moj ... i jak ja mam isc dalej jak droga do Ciebie jest taka daleka !!!! taka szara  !!! kocham cie kazddym oddechem  !!! kazdym chlebem z maslem  ...i bez masla .... patrze na Ciebie ....  nie wiem czy to wada jest czy zaleta !!!! ze  juz nie moge przestac Cie kochac !!!! pelzam jak bym juz nog nie miala ...po podlodze do Ciebie  !!! oczy ,rece ,cale cialo ..ze wszystkim ....dotykasz ....    cieplo ....   dotykaj  ...nie zyje bez Ciebie !!!  a potem tylko Ty ...roztopilam sie w Tobie !!! pachniesz .... calujesz .... cala soba nie moge juz utrzymac  twojego nie bycia ....po krecilo mi sie ...sukienka nie pasuje ....  jak mam byc ta  co sob...

Ostatnie ...

 Pojechalam tam ...ale dzwi nie chcialy sie otwozyc .. jakos tak zamkniete czy co ?  moje byly te drzwi .... ..w najpiekniejszym snie nie moglam tego pojac jak  moga byc splecione kawalki Ciebie  ..w jedno ...zaplatam wianek z tych wszystkich chwil ....a Ty tak patrzysz  ...  i szafa mi karzesz  posprzatac ...a tam sukienki jeszcze  tancza ..nie pasuja do mnie ... a to co / figorki i komunia swieta poniewiera sie ....   ta czarna do ci w glowie zawrocila ... i ta zielona !!!! nie mam sily policzyc tych sukienek ktore chcesz wywalic ...a moze jeszcze sie przydadza ... ta nie pasuje ...a ta moze by jeszcze ...tez nie pasuje ... a gapisz sie  jak  ....kazda sukienka ....  siedze  i gapie sie tez i co   ? Tak bym chciala byc na tej lawce .... i nawet jak sie wsiekales ... to bym byla ..... Trawe nie  pokosiles .... to jak to ???  malutkie Nasze .....  Moj  ...Ale nie pokosiles trawy kosa nas...

Przytulenie

Chaszczy  cala kupa.. nie  wiadomo  po  co  ..a studnia nie  ma chyba  dna....nie  przyniesie wody  ...nie  moge juz  policzyc  tych  dni  kiedy  w studni  byla woda ....a potem juz  zabraklo  Ciebie.. tak  gleboko....tak  gleboki  jestes  nieopissny .moj  .. zimna  woda  ... cudownie  zamarznieta  ma twoich  policzkach...pic  nie  chcesz  ... mruczy  kot .. spiewa  swoja  muzyke  ...co  smieja  sie  z kota  myszy  ...Ciebie  ...moze  jeszcze  jeszcze  przygarne  .. ..zamyslilsm sie  ...choc  nie  mam  czasu  bo chce pobiec  do  Ciebie... przewracam  sie  I nie  moge  pozbierac   nic  .. juz jestes  .....taki  ...jak  cudowny  byc  wiecej  nie  mozesz. ...

Slodkosci

Wszystko  jakos tak dziwnie wyglada ,,, zatanczony swiat w ktory nikt nie chce tancowac ...za marzniety ocean zimnosci  okropnej beznadziejnej oschosci  ...     nie dotykasz mnie ... nie przytulasz  .. nie przesuniesz nawet kawalka  nieba aby bylo niebiesko ...zimny ,slonce tez nie grzeeje ...Wracaj tam gdzie cuda sie dzieja .... gdzie wieje wiwtr cieplejszy od pieca co grzeje na trzy fajerki  ...wracaj bo tam sie jeszcze tli kawalek nadzieji ,,,kawalek tancow ...sa sukienki ...sa  wszystkie ...piekne a tak koluja se jak by slonce jeszcze zaz zmienilo zdanie ...i kreci sie inaczej ... Moj ,,,,, najpiekniejszy ..... jakiego kolwiek widzialam ... Moj taki smieszny ... a tu co ...??? zima .... zamarzlo juz wszystko ... ...to po pytam ??? to po // tu przychodzisz ... nie chciale nic ...   zamiemilam swiat na swiat  z tesknoty z bolu i placzu ....ale ty nie chcesz plasac w zwariowanym tancu pieknych  motyli .... na kolanac...

Plisowanka

Mala dziewczynka  kreci kolowanka ,plisowanka ,ledwie poznala jak smakuja poziomki ...nabijala je  na trawke i pachniala tak jak one ..male nozyny tylko do tancowania!!!  podskakuje ....przewraca sie  ale zawsze wstaje ...nic jeszcze nie wie o zycu ktore zobaczyla ...mala sliczna ...kokardy ma ...przytula biedronki ....nosi zabki w kieszonce fartuszka....wstazki takie piekne ...takie wariujace ....oplataly juz caly dzien ... To dlaczego sie boisz ? ,skoro widzisz slonce ...niebo ....chmury ..i te wszystkie plisowanki co tak sie kreca ze sie przewracasz ...uwierzyla we wszystko...wymyslila sobie ze takie maly pionek od gier jest krasnoludkiem  w czerwonej czapeczce...uwierzyla ze ta moze sie  wydazyc ....zmysla ...klamie ... dziecko cudownym dzielem plisowanek ,,, To czego sie boisz? malutkie raczki chca zerwac wisnie ale sie boja ....boja sie ze nie dosiagna tego cudnego poziomkowego lasu ......jak znajde droge do domu ??? biegm szukam ....drzewo do drzewa ...

Do Ciebie zaszlam ...

Zrobilo sie jasno ... slonce nie  chcialo wstac ... lazilo po niebie ....dotknoles mojej reki ...i juz wszystko wiem....TY .....a pamietasz ....jak slonce jeszcze dlugo spalo ??? ...ha ha ...ogrzewales kropelki wody w rekach ....laskocza tak smiesznie i .... pamietasz  malutki kawalek naszego    nie tykalnego swiata ....tego co slonce nie chcialo wstac .... w tych truskawkach ...w mokrej od rosy trawie .....jedlismy wszystkie !!! czerwone !!! zielone !!!1 ha ha niebieskie nawet !!1a te walki  na wlosach mi sie tak pokrecily .... jak   nie moge ich juz ulozyc w piekny bukiet polnych kwiatow ......jak bys byl ....to bym moze  bym jeszcze poszla .... slonce nie chce wsac .....dotykasz ....pieknem swojego Ciebie ...takim jak nie  pojetym ...jest  patrzenie na Ciebie ....gdzie jestes ????!!!!! tu ....rece nie dotykaja tego aksamitu ...a Ty ???? co ......stoisz !!!! nie !!! to  to tylko muzyka co przygrywa do tanczacych na podlodze  ...

Kazdego Twojego

zanim wszystko  sie stanie  i zanim wszystko zobacze ...tych co w trawaju i w autobusach ...tych co gapia sie nie wiadomo po co ? i  gdzie ? przez sitko  chyba przelane  ...nie mozesz utrzymac ...nie mozesz zatrzymac ...nie mozesz powstrzymac .... nie mozesz ..nie mozesz ....przytulasz  jak bez sitka przelewane slowa ...  jak nie potrafisz zatrzymac  tych milionow  ,,,tych co nie umiem policzyc  ...gladzisz moje wlosy ...jak piora szare odgarniasz i tulisz do siebie ....gladzia staja sie teraz  bezlitosnie dziurawe ....cieplo  splywa jak lawina dziurawych ....policzki czekaja na   choc lez kawalek ... lzy nie sa w gosciach ...pojechal kawalek nieba ...autobusem....ktos spytal ....?// szampan !!!!  ? zamarzly rece ... ale  jarzebina sama sciele sie sciezka korali  do Ciebie .... nie moge  policzyc ile jeszcze korali masz dla mnie !!!???  ..

Tak czy tak ?

 Na stole  juz bialy obrus ,maly taki ale bieleje  jak labedzi piora ....cos chlodno na tych labedzich skrzydlach ..nie unosza tak w biel ...jak poukladac wszystkie biele ...?? jak kazda jest inna ...biala ..bielsza ...najbielsza ...chyba juz bielsz byc nie moze ..miales tylko zobaczyc jak labedzie leca ...a co teraz zostales ???1!!1przychodzisz kazdej nocy i kazdego ranka ..kazdego labedzia chcesz widziec ! odwiedzasz a one nie maja jak latac ... nie rozloza juz skrzydel ..aby poleciec choc na chwile jeszcze tam ..na chwile ..wyzej ...dotknac nieba kawalka ...skamienialy swiat ,obrusy tak lsnia  chlodem Twojego  spojrzenia / pewnej nocy wyjde do Ciebie ...bede topila wszystkie obrusy na stole .....sa takie wyjatkowe .. swieze wyjatkowe .. ,pachnace   chlodem ... z Twojej  BEZSILNOSCI ... slizgam sie po ostoi Twojej ... tak mowiles .. slonce swieci dla nas ... MOJ ... obrus w szlaczki  nie skalany ...w w wycinanki ..wyszywanki .....swoja glad...

Lato

Nie mogly juz malwy   na plot sie wspiac ....kamienista droga niczym wezyk snula sie nudnie ....jak jeszcze dluga jestes ..jak jeszcze dlugo mozesz byc ....widze juz  ze mam blisko ...wchodze w swiat pomieszany ....widze ..lampa ...plomien srogo sie kiwa na swoim malym kikucie ...zimno ...a pierzyn bylo ....a ja marzne !!! ozdoba ...kto wie ile pamietaja pierzyny ...te co sa zimniejsze niz snieg na polu ....ide do Ciebie ....chyba jakas sadzawka ...czy strumyk ...czy jeziorko jakies ... siegam reka i chce aby dal mi ten strumyk  choc jednego kaczenca ...chcialam dwa ....nie !!!!! wszystkie !!!! placza sie wszedzie kukly .... lalek zrobionych z  tataraku ....glowy wieksze od brzucha ..jedne w sukienkach ..inne w sukniach ...patrze i nie wiem ktora godzina ....a pytasz ..!!! pytasz ktora godzina !!! a ja nie wiem ..nie sposob Cie oszukac .....marynarka jest tak straszna jak twoje buty ...jak tupia ze caly swiat sie trzesie...i ja nie wiem ktora jest godzina .....n...

kiedy ?

 och,,,, jak mi sie zkrecilo od tego   ,,, .....siedze na  lawce ze wspomnien ....na lawce co ledwie sie trzyma kupy ....nawet nie wiem czy jeszcze nawet stoi .... ale siedze i tak mi koluja sie sukienki ....... nie wiam jak wrocic  do domu ?/  taki piekny las ....  ide tam  bo niby gdzie mam pojsc .... sciezka jest taka mala  ze nie mozna sie  tam wepchac ... spadlo juz chyba wszystko z nieba ....sniegi ..deszcze .... kwiatkow  za duzo juz ....  no trzymam przeciez ,,, ciezkie jest ... nie mam  jak trzymac .......... trzymam sie Ciebie .... no to nie  trzymaj tak mocno ... trzymam i .... bola oczy ...slonce zaplata warkocze ..... nie chce przestac zaplatac !!!! jak aksamit ....jak sliwki w kompocie ..jak   moze jeszcze byc reka co chleb podje //???jak moze byc ???  nie ...  w sliwkach fiolecie  Ciebie  szukam !!!!!

firanki

Pranie  spadlo ze sznurka ....tapla sie w blotniej kaluzy ...bylo pieknie czyste pachnace ....tak trzepalo skrzydlami ze  pomylilam  je ze skrzydlami bolacymi ....trzepie  oblednie .... biel .....cudna taka niezkazitelnie czysta ....i brudna ????  co robic ??? ide przez ciemny pokoj proboje zapalic swiatlo ... nie moge nic ...a ty wyciagasz reke ktora mam  tak blisko i jednoczesnie  wcale ....watle swiatelko ... cudowny zapach Ciebie ..  ...szlam  w tedy jak bym nie umiala   obroznic nieba od ziemi ....chyba tylko tak sie idzie do Ciebie .... powiesilam pranie ...i znow tu jestem i to pranie wieszam i czas poszedl .... i znow wieszam to pranie .....przytul .....HA HA  przytul ??? trzeba bylo powiesic pranie ....pranie nie powieszone ...   tyle jeszcze do robienia !!!!  to pranie wieszam ....